Niewątpliwie na polską biżuterięwielki wpływ wywierały klejnoty importowane z krajów południowych i Bliskiego Wschodu, ukształtowane w odległych historycznie cywilizacjach. Pierścienie, kolczyki, diademy, naramienniki, pasy i podobne im wyroby złotnicze, o niebywałym zbytku musiały fascynować polskiego odbiorcę. Również rozwinięty był import z Zachodu, szczególnie z krajów germańskich, chociażby na skutek bezpośredniego z nimi graniczenia, a także w wyniku osiedlania się rzemieślników niemieckich w polskich grodach i miastach. Duży wpływ na polską biżuterię miały bezpośrednie kontakty z Węgrami. Ich dzieła złotnicze, zdobione emalią i filigranem były przedmiotem wielkiego zainteresowania polskich złotników. Trudno dziś ustalić, czy wyroby tamtego okresu, z jakimi spotykamy się dziś w Polsce, są wytworem polskiego złotnika, czy też wykonane były na zamówienie u polskiego złotnika wedle wzorów sprowadzanych z Węgier. Z tego rodzaju trudnością ustalenia „polskiej biżuterii” będziemy się spotykali również i w następnych wiekach, a właściwie do dnia dzisiejszego. Głównym surowcem w Polsce, z którego wykonywano ozdoby, było oczywiście złoto, srebro i miedź oraz kamienie szlachetne, półszlachetne, a także bursztyn. Ślady tego rzemiosła w postaci nazw osad „złotki” rozsianych po całym kraju pochodzą właśnie z pierwszych wieków istnienia naszej państwowości. Wówczas to na podgrodziach powstawało rzemiosło służebne. Obok podstawowego zajęcia – pracy na roli – wielu poddanych książęcych uprawiało sztukę, którą dziś nazywamy złotnictwem.
Komentarze